Uczniowie bardzo chętnie spędzają czas na placu zabaw obok naszej szkoły, więc wybraliśmy się tam w poszukiwaniu matematyki. Okazało się, że zjeżdżalnie, huśtawki i inne przedmioty są dobrymi okazami aby wskazać osie symetrii tych figur. Jesienne liście, które obejrzeliśmy dokładnie też miały osie symetrii. Zebraliśmy te najładniejsze i wykorzystaliśmy je do kleksografii. Nawet jeden kwitnący jeszcze kwiatek miał środek symetrii. Na parkingu szukaliśmy samochodów, które miały osie symetrii. Chcieliśmy też sprawdzić nasze umiejętności w szacowaniu długości niektórych obiektów. Kiedy zmierzyliśmy je odpowiednią miarą okazywało się, że nie mamy dobrego oka, zawsze podawaliśmy wielkości za duże.
Taka matematyka w praktyce bardzo podobała się dzieciom.